niedziela, 7 lipca 2013

Gdyby usłyszeć przepływające godziny...

...
fot. edna.bg
"Zaraz na początku życia ktoś powinien nam powiedzieć, że umieramy. Może wtedy żylibyśmy pełnią życia w każdej minucie, każdego dnia. " ~ Michael Landon

"Całe nasze życie jest jak kamień rzucony w wodę. Nigdy nie wiemy, jakie kręgi zatoczymy naszym upadkiem, czyją śmierć spowodujemy i kogo uzdrowimy. Ile niepokoju wzniecimy dokoła siebie, ile katarakt zdejmiemy ze ślepych rzek." ~ Roman Brandstaetter




Siedzę na ławce w parku, pośród jesiennego listowia barw przemijania czasu. Znikające za horyzontem blade słońce, pozostawia za sobą delikatne, złote pasma. Przymykam na dłuższą chwilę oczy, by w głębi siebie odnaleźć obrazy moich marzeń. Kiedy bardzo wierzę w ich spełnienie, są wyraźne - mogę poczuć ich zapach, opuszkami palców dotknąć kształtu; kiedy ciężar życia przytłacza me myśli, one oddalają się z opuszczoną głową, zasmucone - jak ja, przez tę niekorzystną dla całego świata chwilę.

Gdyby usłyszeć przepływające godziny, szum wielki, jak przemarsz wojsk po wielkiej połaci ziemi, nocą, na wielkim wzgórzu nieoczekiwań - można by zrozumieć przemijanie dotykające każdej cząstki naszego istnienia. Mając cel, dąży się do niego budując drogę z odpornych na ścieranie kamieni wiary, pomiędzy którymi rosną zielone pędy nadziei. Tęcza zaklęta w uśmiechu i to małe światełko szczęścia rozświetlające drogowskazy naszych myśli. Zanim jednak przytuli się do siebie upragniony owoc wytrwałości, dłoń spleciona z drugą dłonią, pomiędzy nimi zaś najbliższe sercu imię.


"Nawet jeśli czasem trochę się skarżę - mówiło serce - to tylko dlatego, że jestem sercem ludzkim, a one właśnie są takie. Obawiają się sięgnąć po swoje największe marzenia, ponieważ wydaje im się, że nie są ich godne, albo, że nigdy im się to nie uda. My, serca, umieramy na samą myśl o miłościach, które przepadły na zawsze, o chwilach, które mogły być piękne, a nie były, o skarbach, które mogły być odkryte, ale pozostały na zawsze niewidoczne pod piaskiem. Gdy tak się dzieje, zawsze na koniec cierpimy straszne męki." ~ Paulo Coelho



Nad strapioną głową moją wolne ptaki, skierowane ku światłu, świadome swoich naturalnych potrzeb - żyją tu i teraz. Nie wspominają przeszłości, nie żywią urazy do spraw wczorajszych, nigdy się nie poddają. Każdego dnia zaczynają życie na nowo, bez niepotrzebnego zgiełku, bez nadmiernej rywalizacji, korzystają z każdej danej im chwili istnienia, kruchego - jakże jednak pięknego.

I twarzą swą w zamyśleniu ku niebu skierowaną, pomiędzy obłokami w niebieskim morzu wyciszenia. Pozwalam by wiatr opowieścią swą zabrał mnie w świat daleki, ku Tobie...


***

"Gdybym miała przeżyć życie jeszcze raz, odważyłabym się popełnić więcej błędów. Odprężyłabym się, rozluźniła. Byłabym głupsza niż w czasie tej podróży. Mniej rzeczy brałabym na poważnie. Wykorzystałabym więcej szans, pojechała na więcej wycieczek, wspięła się na więcej gór i przepłynęła więcej rzek. Jadłabym więcej lodów i mniej fasolki. Miałabym pewnie więcej prawdziwych problemów, ale za to mniej zmyślonych. (...) Częściej chodziłabym na tańce, częściej jeździła na karuzeli i zbierała więcej stokrotek." ~ Nadine Stair (85 lat)


~ Jasmina



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz