piątek, 15 marca 2013

"Ceń słowa. Każde może być Twoim ostatnim". ~ Stanisław Jerzy Lec

...
"Bo słowa to wielka łaska. Cóż ma tak naprawdę człowiek prócz słów dane? I tak nas wszystkich czeka kiedyś wieczne milczenie, to się jeszcze namilczymy. Może przyjdzie nam ściany z bólu drapać za najmarniejszym słowem. I każdego słowa nie wypowiedzianego na tym świecie do siebie będziemy jak grzechów żałować. Tylko, że będzie już za późno. A ileż takich słów nie wypowiedzianych zostaje w każdym człowieku i umiera razem z nim, i gnije z nim, i ani mu potem w cierpieniu nie służy, ani w pamięci. To po co jeszcze sami sobie zadajemy milczenie". ~ Wiesław Myśliwski


Słowa - zlepek zaledwie kilku liter alfabetu, powstaje z nich tysiące, miliony zwrotów, 

które mają wielką moc - budowania bądź niszczenia. ~ Jasmina



"Alkohol wchodzi, a słowo wychodzi". - przysłowie wietnamskie


Ktoś kiedyś powiedział - chcesz wiedzieć, co naprawdę myśli o Tobie druga osoba, napij się z nią, a usłyszysz to, czego nie potrafi powiedzieć, kiedy umysł jej odbiera świat na trzeźwo. Jakże rozwiązują się ludzkie odruchy, kiedy poczują swobodę ciała... Jakże rozwiązuje się worek myśli, kiedy nie są trzymane w zamknięciu zasad. Jeden w przypływie 'mocy' wyzna miłość, a drugi zamieni życie w piekło, by później powiedzieć - "nie pamiętam, pijany byłem" - uznając siebie za usprawiedliwionego. ~ Jasmina


"Co język naplecie, ręce nie rozwiążą". - przysłowie ludu hausa


Nie ma dnia, by obcy ludzie nie próbowali zaglądać w nasze okna, przechodzić próg mieszkania, roztrząsać intymność życia, oceniać, osądzać, skazywać... - poprzez swój język, który nie wiedzieć jaką mocą pokonuje barierę uzębienia i otwiera bezmyślnie usta... By kaleczyć, by mieszać, by siać zamęt, podlewać wątpliwości, odbierać ludzką niedoskonałą nadzieję na lepsze jutro, by krzywdzić, podważać wiarę we własne siły, odbierać poczucie bycia wartościowym człowiekiem... ~ Jasmina


"Językiem można zmiażdżyć człowieka". - przysłowie chińskie


"Nieprawdą jest, że słowa nie są w stanie przysporzyć bólu. To właśnie s ł o w a ranią. Wielokrotnie miałam okazję obserwować, jak niewyobrażalnie olbrzymie jest znaczenie słów, jak niszczący wpływ wywierają na ludzkie życie złe słowa, złe czyny, źli ludzie. Zdałam sobie sprawę z tego, jak niesłychanie delikatną istotą jest człowiek. Nasze uczucia są tak wrażliwe, że nie tylko zapamiętujemy złe rzeczy, które zdarzyły nam się w dzieciństwie, ale i nierzadko zdarza nam się kierować w życiu słowami, które usłyszeliśmy i czynami, których byliśmy świadkami jako dzieci.
Gdy mężczyzna w średnim wieku popada w rutynę zawodową, której, jak czuje, nie jest w stanie przełamać, okazuje się, że źródłem jego dzisiejszych zahamowań są słowa nauczyciela: "Nic z ciebie nie będzie, jesteś do niczego". Gdy młoda kobieta cierpi na zaburzenia łaknienia, okazuje się, że to jej koledzy z klasy nazywający ją "tłuściochą" wpędzili ją na drogę do anoreksji. Gdy mała dziewczynka popełnia samobójstwo, okazuje się, że doprowadziły ją do tego kroku nieustanne docinki i złośliwości jej toksycznych rówieśników.
Zdumiewające, jak wiele z tych komunikatów trwale odciska się na naszej psychice, niszcząc nasze poczucie własnej wartości." ~ Lillian Glass

"Miecz rani ciało, język złośliwy - duszę". - przysłowie perskie


"Siedmioletnia Amy Hagadorn z Fort Wayne w stanie Indiana napisała list do Świętego Mikołaja. Urodzona z porażeniem mózgowym, prosiła, aby inne dzieci nie wyśmiewały się ze sposobu, w jaki chodzi i mówi. Wstrząsające jest, że dziewczynka ta cierpiała nie tyle przez swoje dolegliwości fizyczne, ile z powodu okrutnych, złych słów swoich szkolnych kolegów. Pragnęła tylko tego, czego chce i na co zasługuje każdy - akceptacji i życzliwości.
Nieprzyjazne słowa potrafią zranić dotkliwiej i głębiej niż miecz. Rana od miecza goi się szybko, pozostawiając jedynie bliznę. Rany zadane słowem krwawią dłużej, zaś głęboki ślad po nich zostaje na zawsze." ~ Lillian Glass 

"Język nie ma kości, ale kości łamie". - przysłowie greckie

Kości się zrastają, ból pozostaje...


"Dobre słowo otwiera żelazne wrota". - przysłowie osmańskie


Tak niewiele trzeba, by słowem dobrym podnieść drugiego człowieka z kolan rozpaczy... by pomóc dostrzec ukryte za czarnymi chmurami ciepło słonecznych promieni... by płynące dotąd łzy ustąpiły miejsca radości rozpierającej samotne serce... Tak niewiele trzeba, prócz chęci bycia ziemskim aniołem, bratem i siostrą... Na co dzień zaprzyjaźnionym z empatią, miłością i poszanowaniem godności drugiego człowieka... Tak niewiele potrzeba... nic ponad postawienie przed sobą zwierciadła własnych myśli i zastanowienie się, czy chcielibyśmy być ich odbiorcami... Dobre słowo jest wodą dla spragnionego, strawą dla głodnego, kocem dla zziębniętego, domem dla opuszczonego i miłością dla tych, którzy jej pragną... ~ Jasmina




Na Kaszëbach...

...

fot. kaszebsko.com

"Pan Bóg tworząc ziemię zupełnie zapomniał o Kaszubach. Na szczęście upomniał się o nie anioł, który miał czuwać nad tą krainą. Popatrzył Bóg do swoich przepastnych worów, a tam na dnie zostało wszystkiego po trochu. Obdarzył więc ją tym wszystkim, co pozostało: liściastymi borami, sosnowymi lasami, jeziorami, rzekami, morzem, wydmami, klifowymi brzegami, piaszczystymi plażami, wzgórzami i dolinami. Wszystkiego było po trochu. Popatrzył stwórca na swe dziwne dzieło i uśmiechnął się, a z tym uśmiechem zajaśniało na niebie słońce odsłaniając całą urodę Kaszub."


Odległą przeszłość historyczną ludzi zamieszkujących Ziemię Kaszubską dokumentują liczne cmentarzyska. W oparciu o nie archeolodzy potrafili stwierdzić, że człowiek pojawił się tu pod koniec starszej epoki kamiennej, a osiadły tryb życia rozpoczął w młodszej epoce kamiennej, to jest w latach 2500-1700 przed naszą erą.

W okresie między VII a IX wiekiem naszej ery powstało na tutejszej ziemi wiele warownych grodzisk. Budowano je w miejscach trudno dostępnych, a więc na wzniesieniach, w dnach rynien jeziornych, na otoczonych podmokłościami przesmykach międzyjeziornych, na wyspach i półwyspach oraz u wysokich krawędzi wysoczyzny. Dobrze zachowane ślady takich grodzisk spotykamy na Zamkowej Górze pod Kartuzami, w Chmielnie, Borzestowie, Kamienicy Szlacheckiej, Bądargowie, Gołubiu, Czapielskim Młynie, Przywidzu, na Zamkowej Górze w Wejherowie i w wielu innych miejscach.

Pomorze Gdańskie już w X wieku wchodziło w skład państwa polskiego. Władali nim wówczas książęta pomorscy. Szczególny rozkwit gospodarczy miał miejsce za panowania księcia Świętopełka, zwanego Wielkim. W roku 1308 Krzyżacy wymordowali słowiańską ludność Gdańska, a w ciągu 1309 roku podstępnie opanowali tereny zamieszkane przez Kaszubów. Przez prawie 150 lat trwały tu twarde ich rządy. Na podstawie pokoju toruńskiego, zawartego w 1466 roku, Ziemia Kaszubska wróciła do Polski i odtąd aż do rozbiorów dzieliła losy państwa polskiego. Wraz z pierwszym rozbiorem Polski w roku 1772 rozpoczął się kolejny, około 150 lat trwający okres niewoli, tym razem pruskiej. W 1920 roku znaczna część regionu zamieszkanego przez Kaszubów znalazła się w granicach niepodległej Polski. Dopiero w 1945 roku cała Ziemia Kaszubska wróciła ostatecznie do Polski.


Całe Kaszuby są krainą urodziwą. Można tu jednak znaleźć miejsca szczególnie wyróżniające się swym pięknem. Leżą one zazwyczaj nad jeziorami, wśród lasów i pagórków morenowych, a więc tam gdzie krajobraz jest urozmaicony, gdzie na małej stosunkowo przestrzeni występują obok siebie jego najbardziej malownicze składniki. Do takich wyróżniających się najpiękniejszych zakątków Pojezierza Kaszubskiego należą niewątpliwie okolice Chmielna, położone nad trzema jeziorami: Kłodnem, Białym i Rekowem oraz przepiękne okolice Brodnicy Dolnej, Ostrzyc, Kolana, Krzesznej, Gołubia Kaszubskiego i Stężycy, położone nad jeziorami wchodzącymi w skład zespołu jezior raduńsko-ostrzycykich. Podobnymi walorami charakteryzuje się wiele miejsc nad wodami zespołu jezior potęgowskich. Nie mniej godne wzmianki są urocze tereny w okolicach Gowidlina i Sulęczyna, u brzegów malowniczej rynny wypełnionej jeziorami: Gowidlińskim, Węgorzynem i Mauszem, zwanym też Moczydłem.

Wiele uroczysk o cechach naturalnego krajobrazu zachowało się też w południowej i zachodniej części Kaszub - na Równinie Charzykowskiej i na północnych rubieżach Borów Tucholskich oraz wzdłuż szlaku wodnego górnej Brdy. Szczególnym miejscem na wybrzeżu północnych Kaszub są okolice jeziora Łebsko, a zwłaszcza Mierzeja Łebska z ruchomymi wydmami. Jej zwiedzanie jest prawdziwym przeżyciem dla każdego.

Bogata przyroda i liczne zabytki kultury materialnej oraz sprzyjające warunki rozwoju życia gospodarczego i kulturalnego uczyniły z Kaszub jeden z najciekawszych zakątków naszego kraju.


Kaszubi mówią językiem starodawnym. Jest on bezpośrednim przedłużeniem mowy, którą posługiwali się pierwsi kaszubscy mieszkańcy tej ziemi, mowy należącej do lechickiej wspólnoty językowej. Dlatego właśnie zawiera on tak wiele słów i form znanych niegdyś w mowie staropolskiej. 

Cechą charakterystyczną Kaszubów jest poszanowanie prawa i porządku. Są oni ponadto oszczędni i wykazują zamiłowanie do czystości. Łatwo się o tym przekonać już przy pierwszym zetknięciu się z ludnością zamieszkującą Ziemię Kaszubską. Choć warunki życia są tu raczej trudne, wszędzie rzuca się w oczy porządek. Dotyczy to zarówno poszczególnych zagród, jak i wnętrza domów mieszkalnych. Czyste i zagospodarowane są miasteczka i większe osiedla wiejskie. Przy polnej drodze, nad jeziorem czy w lesie do niedawna jeszcze można było spokojnie zostawić sprzęt turystyczny i udać się na wycieczkę. Tu nic nie ginęło. Do rzadkości należały chuligańskie wybryki. Dziś jest trochę gorzej, ale kultura życia codziennego na Kaszubach jest nadal wysoka. Kaszubi lubią muzykę, taniec i śpiew, mają duże poczucie humoru. Możemy się o tym przekonać słuchając gadek kaszubskich lub przysłów ludowych.


fot. kaszebsko.com

Trud codziennego życia związany z uprawą nieurodzajnej najczęściej gleby, brak pomocy gospodarczej i skazanie tym samym na samowystarczalność oraz ciągła walka z obcą władzą spowodowały, że Kaszubi są małomówni, ostrożni i trudni przy zawieraniu kontaktów z ludźmi. Są uparci i niechętni wszystkiemu co nowe. Pamiętajmy jednak zawsze o tym, że charakterystyczny upór i nieufność to cechy, które pozwoliły przetrwać temu ludowi wszystkie próby zniemczenia. Pamiętajmy również i o tym, że kto zdobędzie ich zaufanie, odkryje w nich serdeczną życzliwość i gościnność.


Fragmenty z przewodnika Jerzego Szukalskiego - "Na Kaszubach"