poniedziałek, 31 października 2016

Pozostawiam wam...

...

Pozostawiam wam... zapach lata o północy, flakon kwiatów pośród liści, magię nocy i wspomnienie o zachodzie ku przystani świtu mnie wiodącym... Pozostawiam wczesny wieczór i tańczące łzy niebieskie, w jeden konwój połączone, spływające... I tęsknotę wiatrem otuloną, krok za krokiem ku nieznanym stronom... blask księżyca na wymarłych już nazwiskach, grzbietem książek niczym grobem półprzymknięte... Szelest kartek w żółtej swej oprawie czasu i historie świata niezniszczalne... Pozostawiam wam słów kilka, łańcuchami do serc klatki przywiązane... i te głośne, już wysłane w niezliczone miast adresy, i te ciche, co w kajdanach lęku dożywotnio...
Pozostawiam wam mą miłość, przeplataną bałwanami morza... ramionami drzew i krzykiem ptaków... kolorową i tą czarno białą, stałym gościem na mej drodze życia... Pozostawiam cud dotyku i wzruszenie niczym oceanem oczu zatopione, mą zadumę, i nadzieję, że podołam... Pozostawiam wam życzenia piękna i spełnienia, przebudzenia ze snu dnia i pełni nocy... Statki chmur przepływające nad pustynią ciszy i osamotnienia... 
Pozostawiam wam to wszystko, to i dużo więcej... by wyruszyć już przed siebie, by przekroczyć bramy próg... by odnaleźć, by rozpocząć, by zrozumieć, by uwierzyć... Ktoś zapukał do mych drzwi... lecz to czas przypomniał jeno, że czekanie nie jest jego silną stroną...

~ Jasmina