czwartek, 7 lipca 2016

Nie oceniaj... Nie warto...

...
Nie oceniaj... Nie warto...
Pod dziurawą połą płaszcza - bogate serce
Pod fizyczną niemocą ciała - droga na szczyt
W cieniu przygarbionych ramion - niewyobrażalna moc
Lecz pod złoceniami szat - odór pychy...
Spotkaj się zaś z własnym lustrem
Nim wypowiesz krwiste zdanie...

fot. demotywatory.pl
Kiedy patrzysz na młodą kobietę, próbujesz odczytać jej myśli, oceniasz gust, posturę, wartość odzienia, skupiasz uwagę na detalach i myślisz... "jakże szczęśliwa to Istota... w spokojnym domu pomieszkująca... u boku godnego jej serca wybranka..." - lecz nie wiesz o jednym... że towarzyszem jej nie mężczyzna, a pustka... wierna samotność, milczące wieczory, chmur rachowanie, z nieobecnymi mistrzami pióra wspólne słowem biesiadowanie; a w oczach jej wielka tęsknota...
Mijając pochylonego ku ziemi człowieka, który w niemocy swej zaprzestał ku niebu spoglądać, zaś dłoń jego ku przechodzącym wyciągnięta - w pierwszym odruchu wnioskujesz, że... "to biedaczyna jakich wielu, to zagubiony podróżnik życia, to zniewolony przez nałóg z godności obdarty i wstydu..." - lecz nie wiesz o jednym... że dnia zaprzeszłego dumny to był przedsiębiorca, z rodziną szczęśliwą i kątem swym na zasłużonej ziemi, lecz przez niepomyślność losu utracił to, co mu było najbliższe...
Dwoje zapatrzonych w siebie... on kilkanaście lat starszy od niej, bądź ona od niego... Tworzący swój mały, pełen miłości świat - a jednak potępieni zostali przez przyglądające się z niezrozumieniem społeczeństwo... w zapędach swych sądowniczych wiedzące lepiej jak żyć od samych zainteresowanych... - lecz ono nie wie, jaką subtelnością okryte jest piękno dojrzałych uczuć, to porozumienie bez słów, ta umiejętność bycia ponad wszystkim, co wokół; ono nie wie, bo miast dbać o własny ogród, spogląda za siebie...

~ Jasmina