piątek, 11 września 2015

Pseudologia fantastica... Mitomania...

...

fot. botosaneanul.ro
"Mitomania, pseudologia bądź zespół Delbrücka - definiowana jest jako występująca przejściowo bądź trwale choroba psychiczna. Została opisana przez Antona Delbrücka i związana jest z patologiczną skłonnością do mówienia nieprawdy, wymyślania i opowiadania różnych historii, które nigdy nie miały miejsca. Osoba dotknięta mitomanią nie jest w stanie odróżnić prawdy od wymyślonych w danym momencie historii.
Kłamstwo, którym kieruje się mitoman ma za zadanie pokazać go i jego życie w jak najlepszym świetle, ukryć otaczające go problemy, stworzyć przyjazną i bezpieczną rzeczywistość oraz przyszłość. Zdarza się jednak, iż mitoman swym kłamstwem ma za zadanie skrzywdzić i upokorzyć inną osobę, zniszczyć jej dobre imię i reputację. 
Zdemaskowanie mitomana nie wpływa na zmianę jego zachowania, napędza go jedynie do wymyślania kolejnych historii i przygód z nim w roli głównej. Bardzo często mitoman po takim incydencie odcina się od osób z którymi utrzymywał kontakt i szuka nowych odbiorców."
~

Każdy człowiek choć raz w życiu spotkał na swojej drodze kogoś, kto wokół własnej postaci stwarzał niewiarygodne historie, - o tym, czego dokonał, gdzie był, co widział, dokładając sobie mięśni, wzrostu, urody, posiadanego majątku, a w zetknięciu z rzeczywistością okazywało się, że ów człowiek jest małym, zakompleksionym i chorobliwie kłamiącym mitomanem, chcącym słowami i wyobraźnią nadrobić swoje niedostatki. Dla wielu jest to powód odrzucenia takiej osoby, wyładowania złości i niezrozumienia. Bo cóż począć z kimś, kto wszem i wobec opowiada, że szerokim łukiem omija wszystkich bajkopisarzy, podczas gdy on sam stoi na ich czele? Kiedy cała prawda wychodzi na jaw, często sam odsuwa się na dalszy plan bądź urywa kontakt, i tak jak wspomniała o tym Magdalena Kacperska, idzie przed siebie w poszukiwaniu nowych słuchaczy, nieświadomych powstawania zawoalowanych historii mających na celu podniesienie poczucia wartości u mitomana. Tyle tylko, że upadek z tak sztucznego uniesienia może być wyjątkowo bolesny.
Być może dlatego w świecie, w którym żyjemy - na kłamstwo przymyka się oko, starając się zrozumieć takie postępowanie osobistymi pobudkami, zaś osoby, które mają odwagę mówić prawdę prosto w oczy, są napiętnowane, odsuwane, unikane i krytykowane. Jak odnaleźć się w rzeczywistości, w której nikt nie chce kłamstw, a jednocześnie mało kto chce usłyszeć prawdę...?
~ Jasmina