fot. Naveed Baig |
Kołowrotkiem sunąc po suficie wspomnień, w granacie nocy, w ciszy jej świętości - pod zamkniętymi powiekami malując obrazy tęsknoty za początkiem, który już nigdy nie stanie się naszym udziałem.
To oderwanie od codziennej gonitwy za niewiadomym, daje sposobność, by w zamyśleniu kontemplować układ naszego życia. Można by odnieść wrażenie, że ktoś nakręcił zegarki zmieniając harmonię ich biegu, bo czas z nieznanych nam względów, jak morski piasek pomiędzy palcami ucieka, i nikt nie ma mocy, i nie zna sposobu, by go choć trochę powstrzymać.
W dymnej zasłonie złudzeń śnimy o powrocie do bezpiecznego stanu niewiedzy, w której nikt i nic nie odziera z wiary w miłość.
W dalekim uśmiechu księżyca szukamy przyjaciela, który wiernie co noc, życie całe - spogląda do nas przez zimne ściany okien. My, ze swoim smutkiem schowani po drugiej jego stronie, tak by nikt nie widział łez naszych i tęsknych spojrzeń wyobraźni.
Kulejąc z zapytania znakiem, próbujemy składać puzzle naszych obaw. O codzienność, o chwilę co przemija, o to, co już poza nami i tuż u stóp w podróży. Wpatrzeni w horyzont nadziei.
Z uniesioną głową i otwartym sercem szukamy śladu pojednania, zachwyceni kształtem i kolorem, blaskiem i ciemnością, zapachem i niemą historią zapisaną w wietrze.
Wyciągam dłoń swą, by ukoić to, co poza możliwością bytu. Pod jednym dachem nieba, okryta granatem gwiezdnego koca, w podświadomości tuląc w ramionach, w chmurach skrytymi słowy. W szkatułce sekund, wstążką czasu oplatam swą drogę, co ku końcowi poszukiwania kwiatów sensu istnienia prowadzi.
Kulejąc z zapytania znakiem, próbujemy składać puzzle naszych obaw. O codzienność, o chwilę co przemija, o to, co już poza nami i tuż u stóp w podróży. Wpatrzeni w horyzont nadziei.
Z uniesioną głową i otwartym sercem szukamy śladu pojednania, zachwyceni kształtem i kolorem, blaskiem i ciemnością, zapachem i niemą historią zapisaną w wietrze.
fot. Naveed Baig |
~ Jasmina
Zdjęcia - dzięki uprzejmości mojego przyjaciela - Naveed Baig http://www.naveedbaig.com/