niedziela, 1 września 2013

Niedostarczony list...

...
fot. baby-pictures.org

"Marzenia zawsze są przygnębiające, jeśli się nie spełniają. Ale to właśnie proste marzenia bywają często najbardziej bolesne, ponieważ wydają się takie osobiste, takie sensowne, takie osiągalne. 

Zbliżasz się na wystarczającą odległość, by ich dotknąć, lecz nigdy dość blisko, by je schwytać i zatrzymać, a to wystarczy, żeby złamać serce."

~ Nicholas & Micah Sparks 


Pisałam do Ciebie przez długie i trudne lata mojego życia... W myślach, w zadumie, w zapatrzeniu w szczelinę chmur, pośród której długi promień słońca sięgał połowy nieba. Uśmiechałam się, choć oczy za zasłoną smutku... serce zaś ściskał ból, złość, niezrozumienie. Walczyłam ze łzami w oczach, o Ciebie, Twoje życie...

By dotknąć Twojej dłoni, poczuć drobne paluszki zaciskające się w małą piąstkę, by ujrzeć piękno Twoich oczu, odwzajemnić pierwszy delikatny uśmiech malujący się na Twoich ustach... by w cichości spoglądać jak śpisz i spokojnie oddychasz, jak radujesz się na widok nowych dla Ciebie rzeczy...

By wspólnie przemierzać świat marzeń, poznawać go poprzez słowo pisane, poprzez obrazy, kształty i zapach, by spacerując zatrzymywać się przy jesiennych złotych listkach, zbierać kasztany, zimą biec po białym puchu i stawiać bałwany z pomarańczowym noskiem, zadzierać wysoko głowę i witać wiosenne klucze ptaków, latem zaś wdychać morskie powietrze i zbierać muszelki...

By towarzyszyć Ci na drodze przepełnionej wiedzą, by pomóc Ci w jej przyswajaniu, by nauczyć Cię radzenia sobie z trudnościami, by pokazać na przykładzie jak wytyczać sobie mądre cele i nie poddając się, śmiało do nich dążyć, by wierzyć w siebie i nie pozwolić, żeby inni ludzie zburzyli Twoje poczucie bycia kimś wyjątkowym i wartościowym, by pamiętać, że życie składa się z wielu drobnych spraw i chwil, które szybko przemijają, by pamiętać o przystanięciu, zamknięciu oczu i nabraniu orzeźwiającego powietrza...

By poznać Twój talent, by słuchać Twoich opowieści, by przyglądać się, jak z radością oddajesz się swojemu hobby, by poznać Twój muzyczny gust, kulinarne upodobania, zdanie na temat otaczającego Cię świata...

By przekonać Cię, że prawdziwa miłość istnieje, choć nie jest nią ta gwałtowna, na siłę wyrwana życiu, że ona przychodzi w najmniej oczekiwanym momencie, pod najmniej wyczekiwaną postacią i trzeba pozwolić jej się oswoić, zbliżyć, poznać... 

By ukazać piękno w ludzkich twarzach, choć na co dzień tak trudno wszystkim o zachowanie na nich spokoju... By nauczyć dostrzegania tego, co niewidoczne dla oczu, a tylko dla serca... by nauczyć się rozumieć świat bez słów, by żyć tak, aby nie krzywdzić innych ludzi...

By doczekać chwili, w której staniesz na własne nogi i z podniesioną głową wyruszysz we własną podróż przez życie, w którym zaznasz wielu wspaniałych chwil, spełnisz wiele pielęgnowanych przez lata marzeń i poznasz uczucie miłości drugiego człowieka...

By usłyszeć z Twoich ust słowa "mamo" "tato" "Kocham Was"...

Lecz nie dane nam było...


~ Jasmina